poniedziałek, 10 października 2011

Praga na weekend - spostrzeżenia praktyczne.

Obok Uniwersytetu Praskiego

Powiem wam na wstępie, nie ma możliwości ,aby zwiedzić  Pragę w trzy dni.Z moich doświadczeń wynika, że aby zapoznać się (w miarę, nie pobieżnie) z zabytkami i innymi atrakcjami turystycznymi ,należy być w stolicy Czech co najmniej 7 dni.
Panorama z tarasu widokowego w drodze do Hradczan

Większość z nas wyjeżdżając z grupą lub indywidualnie skupia się na Hradczanach, Moście Karola,Złotej Ulicy oraz Rynku Starego Miasta czyli Staromestske Namesitie. Widziałam grupy turystów pospiesznie wędrujących za przewodnikiem ,który starał się w kilku słowach wykrzyczeń informacje o oglądanym obiekcie.
Dlaczego wykrzyczeć, ponieważ Praga jest w sezonie bardzo zatłoczona.Aby przejść się po Moście Karola idziemy z nurtem innych turystów, kroczek po kroczku ,ponieważ jest tak dużo zwiedzających ,że nie ma możliwości iść własnym tempem.
A tak jakoś mi się spodobał

Ja przygotowując się do mojego pierwszego indywidualnego wyjazdu sprawdziłam dane o ciekawych miejscach,kupiłam mapę Pragi z opisem atrakcji , między innymi znalazłam informacje o kolejce na Petrin, gdzie zobaczyć Mur Głodowy,a rzadko która zorganizowana wycieczka trafia w to miejsce.
Dla osób ,które chcą podróżować pociągiem do Pragi, polecam odwiedzić stronę http://www.praguecitycard.com ,można za jej pośrednictwem kupić bilet,który ma bardzo bogaty pakiet i dotyczy to zarówno przejazdu środkami komunikacji miejskiej jak i zwiedzania.

Dla tych którzy tak ,jak ja wolą wszędzie własnym autkiem, polecam następujące warianty przemieszczania się po tej pięknej ,Czeskiej stolicy.
Po pierwsze można zaparkować za obrzeżach Pragi, np na parkingach oznaczonych P+R, są one czynne od 4.oo rano  do 0,oo.To jest najtańszy sposób aby zaparkować auto (można tutaj rozważyć ocję kupienia biletu na wszystkie środki komunikacji lub jak wyżej proponowałam Praskiej karty.
Następna możliwość,którą polecam to pozostawienie auta  na dużym parkingu przy dworcu PKP ul.Wilsonova.Stąd już przez plac Waclava, mamy bliskodo  Starego Miasta,Mostu Karola itd.
I ostatnia ,bardzo ryzykowna propozycja to szukanie miejsca w którejś z uliczek okalających centrum. Nie parkujcie na Parkingu oznaczonym dodatkowo napisem "Reserve". Nawet gdy w pobliżu nie ma policji, to życzliwi Czesi, szybko reagują na auta pozostawione przez obcokrajowców w tych strefach i powiadomią straż lub policję (pokuta czyli mandat nawet do 500 koron).Gdy uda nam się znaleźć miejsce i zaparkować ,to nie możemy z góry zapłacić za dłuższy okres, gdyż parkomaty przyjmują opłatę za 2-godziny i będziemy musieli wracać i dopłacać dalsze godziny postoju.
Plac Waclava

Nie wiem,czy to elegancko tak krytykować południowych sąsiadów i czy to dotyczy tylko relacji Polsko-Czeskich czy też Czesi generalnie są mało uprzejmi, ale nie spotkamy się z miłą obsługą jesli mówimy po polsku. Dotyczy to restauracji, sklepów ,a nawet stacji benzynowej, gdzie ostatnio Pani ,nie chciała przyjąć ode mnie delikatnie popisanego flamastrem w rogu banknotu  100 koronowego,który notabene został mi wydany w sklepie obok stacji.Ostatni mój wyjazd do Pragi tj. 08/09.10.2011 obfitował w mało miłe sytuacje.Trzymając się dalej tematu stacji benzynowych, Pani z dużej sieciowej firmy, wydała mi całą garść drobnych,na kwotę 460 koron i tylko moja spostrzegawczość ,która wypracowałam sobie jeżdżąc do Czech, uchroniła mnie przed stratą 100 koron, bo o tyle mniej dostałam reszty.
Gdy byłam ze znajomymi we wrześniu, do ich wydrukowanego  rachunku w restauracji ,obsługa długopisem dopisała napiwek, w dość wysokiej, przekraczającej standardowe 10%,kwocie ,a oprócz tego doliczono im opłatę za muzykę na żywo,a nie była to ekskluzywna restauracja ,tylko taka ,których pełno w uliczkach okalających Stary Rynek.
Staromestske namesti - rynek

W sklepach, nawet jak są kasy fiskalne ,obsługa coś tam pisze na kartce lub liczy na kalkulatorze. Na głównych trasach, za małą colę możemy zapłacić nawet 15 zł.
Nie chce, aby ktoś zarzucił mi jednostronne negatywne postrzeganie,ale chcę Was uwrażliwić na zachowanie obsługi w  niektórych miejscach. Nie ma potrzeby przepłacać za Krecika przy Moście Karola, czy w Złotej Ulicy( którą polecam zwiedzać po 18,oo bo jest za darmo). W bocznej uliczce w butiku lub na straganie zapłacimy połowę ceny,a o własne finanse trzeba dbać ,gdziekolwiek byśmy nie byli.
Po drodze na most Karola

Co do noclegu, młodzieży polecam hotele Euro, ale dobrze sprawdźcie ,ilo-osobowe są tam sale, ponieważ są też tzw.apartamenty 10 osobowe.Jeśli to komuś nie przeszkadza Ok.
Pozostałe Hotele,w sezonie należy rezerwować wcześniej, widziałam na portalach oferujących grupowe zakupy,kilka dobrych Praskich hoteli, po rozsądnej cenie.
I jeszcze jedno, latem Praga nie zasypia.Podczas mojego wrześniowego pobytu, udałam się o 2,oo na spacer po placu Waclava, a większość kafejek,pubów i restauracji była jeszcze czynna( zwłaszcza w weekend, pracują do rana).Na ulicach było mnóstwo osób w różnym wieku.Dominował język czeski ale także angielski, włoski i niemiecki.Praga jest pięknie oświetlona w nocy i zwiedzanie jej po zmroku należy do atrakcji turystycznej.

JoseFov - Dzielnica Żydowska ,jest tu też cmentarz

Gdy już zgłodniejemy Praga ma do zaoferowania praktycznie kuchnię całego świata,wszystko przygotowane pod turystę. Rzadko w której restauracji jest menu po polsku(ale są takie)., w kartach dominują czeskie knedliki, karkonoskie steki z karkówki oraz włoskie pasty i pizze.Na Starym Mieście jadłam bardzo dobrą paelle z krewetkami tygrysimi.Na głównym placu Starego Miasta są też stragany z pieczonymi , wieprzowymi szynkami ,kiełbasami z grilla,które podawane są z bułką i musztardą.Mnóstwo turystów stoi przy stolikach zajadając się   tymi daniami i obserwując innych zwiedzających.Do picia oprócz piwa i grzanego wina, możemy dostać wszystkiego rodzaju drinki i wódki, które znamy choćby z wyjazdu na wczasy za granicę  tj. np "mohito"" i cuba libra".
Będąc w lipcu w Pradze, na placu Waclava, po lewej stronie gdy schodzimy od pomnika,odkryłam dobrą restaurację w podwórku "Pizza Garden".Świetne sałatki, bardzo dobre pizze i zupy.
Pragę pomimo jej nielicznych wad, uwielbiam .To jest naprawdę piękne, bardzo atrakcyjne turystycznie miasto i na każdym kroku widać,że nie zostało zniszczone tak jak nasza Warszawa czy też Kraków ,podczas II wojny.Bywam tutaj co miesiąc, albo nawet kilka razy w miesiącu i myślę,że będę w Pradze jeszcze nie raz i zawsze odkryję jakieś nowe ciekawe miejsce.
Na koniec zawsze funduję sobie spacer po ulicy Pariskiej, gdzie są firmowe butiki najdroższych marek odzieżowych i jubilerskich. Te częste wyjazdy i różne przygody nauczyły mnie,że dobrze jest ćwiczyć znajomość języków obcych będąc za granicą. W moim przypadku mówię w Pradze po angielsku i jakoś dobrze mi z tym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz