poniedziałek, 19 września 2011

Dvur Kralove - safarii zoo-Czechy

Ja jak zwykle startowałam z Lubawki, droga do Dvur Kralove bardzo dobrze oznaczona ,a im bliżej Zoo tym więcej informacji naprowadzających, Uwaga na parkingi po drodze, nie ma sensu stawać na płatnych ,reklamowanych parkingach, gdyż pod samą bramą Zoo ,jest za darmo ,olbrzymi parking, Bilety nie są tanie ,młodzież chcąca skorzystać ze zniżki musi okazać legitymację.
Ja zachęcona reklamą postanowiłam wjechać własnym autem,jest też możliwość wynajęcia auta od zoo lub jazda autobusem, który troszkę za szybko przemieszcza się między zagrodami i jeśli nie trafi nam się miejsce na górze(autobus piętrowy) lub przy barierce ,to nie zobaczymy za dużo.W większości stref nie można wysiadać z auta, jest to dokładnie oznaczone.
Teraz co do decyzji jazdy własnym autem, jest ona troszkę niebezpieczna,gdyż te zwierzęta w większości nie mają barier i ocierają się o karoserię ,nawet te wielkie rogate,nie pamiętam ich nazwy,ale bardzo blisko podeszły mi do auta ,nozdrzami ocierając się o szybę.Nawet nie chcę sobie wyobrażać co mogło by się stać ,gdyby nagle się spłoszyły lub 'wkurzyły".
Ale powracając do Zoo, fantastyczne miejsce, z bardzo bliska można zobaczyć zebry,czarno-białe,lub biało-czarne (temat do dyskusji).W nie których miejscach można zatrzymać sie ,wysiąść i porobić kilka fotek.





Jeśli chodzi o restaurację obok Zoo, to moja opinia wsparta doświadczeniem jet taka.Drogo, mało jedzenia, bez smaku.Zamówiliśmy kilka potraw, każde co innego i wszyscy ,tak samo stwierdzili,że cena nie idzie w parze z jakością, piwo jedynie było dobre,zimne, a byliśmy w bardzo ciepły dzień.Lecz no cóż nie dla psa kiełbasa,Ja byłam kierowcą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz