wtorek, 20 września 2011

Dolina Pałaców i ogrodów Kotliny Jeleniogórskiej

Tak wygląda na nawigacji część trasy z Kamiennej Góry przez Okraj do Jeleniej Góry ( jest jeszcze alternatywna trasa przez Leszczyniec).Latem nie ma problemu z przejazdem,ale proszę mi uwierzyć zimą obowiązkowo opony "zimowe".Czasami nawe 4x4 nie pomoże i trzeba posiłkować się łańcuchami.A tak a propos ! Czy któraś z pań próbowała nałożyć łańcuchy na koła - masakra.


Pierwszy raz spotkałam się z  informacją  o Dolinie Pałacóww szkole, następnie poszukałam trochę w iternecie i okazało się,że to jest całkiem spora liczba pałaców i zamków w tym regionie. Ich stan jest bardzo różny .Większość z nich, ma już swojego nowego gospodarza i zostały zamienione w hotele i restauracje, część jednak czeka ,na sponsora lub państwową kasę,aby powrócić do lat swojej świetności.
Te ,które opiszę znam bardzo dobrze ponieważ byłam tam wielokrotnie i pewnie nie raz jeszcze będę.


1.
Okazały Pałac Wojanów to centrum konferencyjne z hotelem, salami restauracyjnymi i weselnymi. Jest tu rozległy park, korty, boisko oraz basen i spa. Nie jest to miejsce pobytu dla "przeciętnego Polaka, ceny są dość wysokie, zarówno pokoi jak i w restauracji.Ale jedzenie wykwintne,smaczne,ładnie podane.Można tutaj zaglądnąć choćby na kawkę- latte i czekoladowe founde tutaj serwowane w formie  ciemnej babeczki  z gorącą czekoladą w środku.
Widziałam przystrojone sale weselne wyglądały pięknie i  majestatycznie .To na prawdę wyjątkowe miejsce na tak wyjątkowy dzień jakim jest ślub.
Oddalony zaledwie kilka kilometrów Pałac Bobrów, jak podają źródła historyczne był na króko przed II-wojną Światową siedzibą paramilitarnej szkoły SA.Dzisiaj jest w przebudowie i nie można go zwiedzać :
2.Pałac Łomnica:






 Pałac i zabudowania folwarczne Łomnica - zawsze gdy tam byłam ,wśród gości zdecydowanie dominował język niemiecki,może też któryś z skandynawskich. Ponieważ obsługa zna bardzo dobrze języki obce, goście czują się dobrze w pięknych komnatach zamienionych na restauracje i hotel,
Kuchnia jest dobra, ceny umiarkowanie  wysokie,jak na naszą kieszeń, ale atmosfera i otoczenie bardzo miłe.
Po przeciwnej stronie ulicy są galerie i  sklepiki z wyrobami ekologicznymi wyrobami tradycyjnymi, różne obrusy,poduszki,koronki, dzbanki i malowidła oraz z pyszne pieczone na miejscu chleby na zakwasie  a także przetwory w słoikach tj dżemy i powidła,rewelacyjne  nalewki grzybki,soki itp. Istnieje też możliwość zjedzenia czegoś smacznego,gorącego i niedrogiego,ale nie wiem czy cały rok czy tylko w sezonie letnim.

3.Staniszów:






Pałac w Staniszowie wraz z mieszczącym się tam Rotary Club - piękny obiekt ,z ogrodem , stawem i alejkami spacerowymi .
Restauracja w sezonie serwuje dania przy fontannie ,na tarasie oraz w stylowych pokojach.
Ceny, no cóż jak wyżej, nie dla każdego, jedzenie bardzo smaczne,ale golonka jest w przyzwoitych pieniądzach i jest ogromniasta, smaczna i podana jak należy na kapuście.
Przy wejściu jest galeria z obrazami i ceramiką,część z tych eksponatów jest na sprzedaż.
Nie byłam nigdy na koncercie organizowanym przez Pałac,ale wiem ,że takowe są.
4.Staniszów -Pałac nad wodą




To moja perełka, ale to subiektywna  ocena " łasucha ". Pałac na Wodzie też w Staniszowie.
Rewelacyjna kuchnia ,super sałatki,dania ciepłe desery itp. Jest gdzie pospacerować wokół stawu, gdzie pływają sobie łabędzie i kaczki.Sale restauracyjne ładnie odnowione i wyposażone, pokoje czyste i komfortowe.Trafiłam latem tu na koncert w niedzielne popołudnie.bardzo miło było słuchać sobie klubowej muzyki z lampką wina siedząc przed Pałacem.
Postanowiłam wzbogacać swoje relacje zdjęciami potraw,które uważam za zankomite - tutaj zdjęcie "pietrosza w pergaminie - wysmienity,polecam też sałatke z krewetkami ( miamu miamu).
W najbliższym czasie uzupełnie relacje z wyjazdy do Pałacu Paulinum oraz innych ,o których dowiedziałam się niedawno .
Wymienione miejsca są doskonale oznaczone i dojazd nie jest problemem, zarówno od strony Jeleniej Góry,jak i przełęczy Okraj.
Każdy z tych obiektów ma swoją dobrze zorganizowaną stronę ,z której dowiecie się o  historii obiektów.
Obecnie Pałace  są zadbane, zagospodarowane,z pięknym otoczeniem tak na miły spokojny wyjazd.

Zamek Chojnik - turnieje rycerskie i inne atrakcje.
Z dojazdem miałam problem nawigacja kierowała mnie inaczej ,a inaczej znaki drogowe.Gdy już  zbliżamy się do Zamku ,przy domach są parkingi płatne, warto skorzystać z któregoś bo ja nie widziałam parkingu przy obiekcie.
Tam się trzeba po prostu wdrapać, ja oczywiście tego nie wiedziałam i po południu sierpniowej niedzieli, wystrojona w szpileczkach, pojechałam na turniej, dobrze ,że zawsze mam w aucie buty sportowe, które może nie korespondowały z całością,ale umożliwiły mi wejście i oglądniecie ruin.Bo co tu dużo mówić ten obiekt wymaga nakładu i pracy.Chociaż w tej architekturze też jest urok,ale konserwacja jest wskazana.
Gdy są imprezy można zjeść coś z grilla ,nie wiem jak w zwykłe dni, ale ni omińcie tego zakątka historii i zapoznajcie się z jego dziejami.
Pałac Paulinum obiekt 4 gwiazdkowy,  z kuchnią bardzo zbliżoną do tej w Wojanowie ,ceny również podobne, piękne widoki, taras na którym były leżaki, pewnie dla gości hotelowych.Bardzo elegancko i wytwornie.
Do pałacu Dębowego niestety nie można wejść ,chyba że jesteśmy gościem  hotelu.Całość ogrodzona, pilnie strzeże prywatności swoich gości, a ponoć przebywa tam mnóstwo celebrytów. We wrześniu są dni otwarte .

1 komentarz: